Maria Czubaszek urodziła się 9 sierpnia 1939 r. w Warszawie, w województwie mazowieckim. Była scenarzystką, znaną m.in. z filmów Lot 001 (1999), Filip z konopi (1983) i Psie serce (2002). Była żoną Wojciecha Karolaka i Wiesława Czubaszka. Zmarła 12 maja 2016 roku w Warszawie.
Poniżej przedstawiamy naszą kolekcję fascynujących, zapadających w pamięć i inspirujących maria czubaszek cytaty zebranych z różnych źródeł na przestrzeni lat. Te maria czubaszek cytaty są nadal inspirujące i głęboko prowokują do myślenia dla ludzi w dzisiejszych czasach.
A co do intuicji, to podejrzewam, że ja czegoś takiego w ogóle nie mam. Gdybym miała, tobym nie wyszła za pierwszego męża, bo by mi intuicja podpowiedziała, że skoro przed ślubem nie był w moim typie, to i po ślubie nie będzie.
A ktoś kiedyś powiedział, że mężczyzna, który jest z kobietą dłużej niż dwadzieścia lat, zasługuje na aureolę. Lepiej przyprawić mężowi aureolę niż rogi.
Chcę być spalona. Na złość tym wszystkim, którzy zabraniają palić, puszczę dymek jeszcze po śmierci.
Chciałabym się urodzić bez zobowiązań, żeby nikt nie wiązał ze mną żadnych planów, nadziei.
Dla mnie najważniejszy jest początek, tak jak pierwsze wrażenie, kiedy się kogoś zobaczy. Do tego pierwszego zdania wymyślam ciąg dalszy. I dopóki nie wiem, do czego ta historia prowadzi, dopóki sama nie znam zakończenia, pisze mi się dobrze.
Dla mnie seks nigdy nie był czymś bardzo ważnym. Ktoś, kto powiedział, że seks jest przereklamowany, miał rację. I nie mówię tego tylko dlatego, że już jestem stara. Bo ja naprawdę kiedyś byłam młoda. I też tak myślałam.
Dwa dni w życiu są dla mnie kompletnie nieważne: wczoraj i jutro. Nie wspominam i nie planuję.
Gdy kogoś ludzie dobrze wspominają, to się okazuje, że miał samych przyjaciół.
Głosujcie państwo na mnie w plebiscycie Vivat Najpiękniejsi. Tylko szybko bo palenie zabija ! Więc czasu nie ma !
Jak ktoś mówił, że nie powinien palić, pić wina, które uwielbiał, zawsze mówił, że woli żyć krócej, ale po swojemu.
Jak wiadomo prowizorka w tym kraju jest najtrwalszym rozwiązaniem.
Już jako dziecko wkurzało mnie stwierdzenie, że wszystkie kobiety są piękne. Gorszego kłamstwa nie słyszałam! Bo jeśli rzeczywiście wszystkie kobiety są piękne, to po niektórych po prostu tego zupełnie nie widać.
Kiedy od mężczyzny odchodzi kobieta, to odchodzi kobieta. A kiedy od kobiety odchodzi facet, to wali jej się cały świat.
Kiedy patrzę na swoje bardzo długie już życie, widzę, że wszystko poszło nie tak. Chciałam mało pracować, dużo zarabiać, szybko umrzeć. A jeśli nie, to na starość grać w pokera. Stara jestem, ale w pokera nie gram, bo na to trzeba mieć spore pieniądze.
Kochamy kogoś, kiedy nam jest z nim dobrze, chcemy z nim być, bo wydaje się nam, że bez niego nie umiemy żyć.
Koszmar ! Dlatego chciałabym trochę ładniej wyglądać przed spaleniem. Bo ja chcę być spalona. Na złość tym wszystkim, którzy zabraniają palić, puszczę dymek jeszcze po śmierci.
Krótko byłam dzieckiem. Postanowiłam szybko wydorośleć. (…) Jak miałam osiem, góra dziewięć lat. Kiedy zarobiłam pierwsze pieniądze.(…) Za zjedzenie szpinaku. Którego nie cierpiałam. Tłumaczenie, że jest zdrowy, nie przekonywało mnie.
Ktoś kiedyś powiedział, że mężczyzna, który jest z jedną kobietą dłużej niż dwadzieścia lat, zasługuje na aureolę. Lepiej przyprawić mężowi aureolę niż rogi.
Jest pani szczęśliwa?
(o śmierci) Chciałabym być wtedy poza świadomością dostać jakieś prochy, jakiegoś ,,głupiego jasia”.
…mężczyzn można zmieniać jak rękawiczki, ale mężczyzny zmienić nie można.
[…] zdecydowanie jestem za tym, żeby śmierć była szybka i bezbolesna. Najlepiej we śnie.
Ktoś ostatnio napisał, że kobietom podoba się mężczyzna w tańcu. Słyszałam o kanonie piękna: statek pod żaglami, koń w galopie i kobieta w tańcu. Ale żeby mężczyzna w tańcu? Dla mnie symbolem piękna jest mężczyzna w bolidzie. No może nie każdy. Schumacher w bolidzie już nie jest tak piękny jak Senna w bolidzie.
Małżeństwo nie jest dobrym pomysłem, kiedy człowiek wchodzi do urzędu stanu cywilnego z myślą: No, w razie czego są rozwody.
Małżeństwo nie szkodzi tylko prawdziwej miłości.
Mężczyzna jest,jaki jest i nie ma co przy nim majstrować.
Między starością i dzieciństwem jest jedno podobieństwo. Zarówno starcom, jak i dzieciom wszystko wolno.
Miłość wydaje mi się przereklamowana. Oczywiście istnieje, ale głównie własna. Kochamy kogoś, kiedy jest nam z nim dobrze, chcemy z nim być, bo wydaje się nam, że bez niego nie umiemy żyć.
Mnie się wydaje, że właśnie do tego kobiecie potrzebny jest mężczyzna. Żeby miała na kogo ponarzekać. We wszystkich innych sprawach da sobie radę. Zarabiać może sama, nie musi liczyć na utrzymanie przez faceta, dziecko może mieć przez in vitro, jak ma ochotę, to może skorzystać z płatnej miłości – zadzwonić i przyjdzie jakiś taki pan. Ale męża warto mieć, żeby było na kogo ponarzekać.
Moim zdaniem lepiej udawać głupszą. Po pierwsze, jeśli można udawać głupszą, niż się jest, to znaczy, że nie jest się tak całkiem głupią. Po drugie, kobiety inteligentne robią wrażenie przemądrzałych.
Na przykład zawsze marzyło mi się, żeby mieszkać w hotelu. Ale nie tak przez kilka dni. Na stałe. Lubię takie miejsca bezosobowe, takie, po których nie widać, kto w nich mieszka. (…) Żadnych zdjęć, zasuszonych kwiatków, dzbanuszków. Dlatego uwielbiam hotelowe pokoje.
Na pytanie, skąd czerpię natchnienie, co mnie pcha do pisania, mówię, że konkretne zamówienie i niezapłacony rachunek. Ja nie lubię pisać, ale w związku z tym, że nic innego nie potrafię, to piszę. Nie żyję, żeby pracować, tylko pracuję, żeby żyć.
Najpierw poprawnie, potem szczerze. Najważniejsze jest zdrowie. Zaraz po pieniądzach. Im dłużej żyję, tym bardziej uważam, że pieniądze są potrzebne do wszystkiego. I do tego, żeby być zdrowym – odpowiednio się odżywiać, wypoczywać i, kiedy zajdzie potrzeba, leczyć.(…) Nawet miłość, która jest ponoć najważniejsza, kiedy ludzie myślą tylko o tym, jak związać koniec z końcem i co wsadzić do garnka, można włożyć między bajki.
Nie lubię mówić o swoich problemach. Zazwyczaj i tak nikt ich za mnie nie załatwi. To po co? Żeby usłyszeć: „Nie martw się, jakoś to będzie”? To sama to sobie mogę powiedzieć.
Nie mam biurka, bo jak siedzę tak, że mi nogi dyndają, to nic mi do głowy nie przychodzi.
Nie wierzę w życie pozagrobowe, nie wierzę w to, że gdzieś idzie jakaś dusza.(…) Wiem, że ciału należy się szacunek, że należy je pochować, ale dla mnie życie człowieka kończy się z jego śmiercią. I nie ma w tym nic niezwykłego, ani dramatycznego. To jest naturalne. Chociaż może nie bardzo przyjemne.
Poszłam w to jak Mańka w zborze.
Przed ślubem trzeba mieć oczy szeroko otwarte, a po ślubie trzeba je przymykać. I ja zaczęłam przymykać. Nie na zalety, zalety widzę, ale na wady przymykam.
Przychylam się do opinii, że są dwa dni, którymi nie należy się przejmować. To wczoraj i jutro.
Skacząc z kwiatka na kwiatek ze swą nieodłączną siatką na motyle, krokodyle i goryle.
Śmierć uważam za coś tak samo naturalnego jak urodziny i życie po tych urodzinach. Nie lubiłabym codziennie umierać, tak jak nie lubię codziennie jeść, ale wiem, że trzeba.
Spanie to jest fizjologia. I nie widzę powodu, żeby się nią koniecznie dzielić z drugą osobą. Fizjologia, bo człowiek musi to robić. Wiem, bo próbowałam rzucić spanie. Wydawało mi się, że to strata czasu.
Spanie w jednym łóżku to koszmar ! Łóżko może służyć nie tylko do spania, o czym przekonałam się wielokrotnie, ale żeby spać razem ?
Uważam, tak samo jak mój ukochany Woody Allen, że świat zmierza do katastrofy, a życie jest jak nogi. Niezależnie od tego czy krótkie, czy długie, zawsze są do dupy.
W czasie pisania siedzę. Na podłodze. Po turecku. (…) Oparta o tapczan, na którym wyleguje się pies. Nie mam biurka, bo jak siedzę tak, że mi nogi dyndają, to nic mi do głowy nie przychodzi. Mam taki niski stoliczek, na nim komputer… A kiedyś maszyna do pisania. Piszę jednym palcem, „metodą dzięcioła”, zawsze jest wielka radość, kiedy znajdę tę właściwą literę.
Wpadłem przed chwilą na pomysł, żeby napisać sobie jakąś książkę. Mam dzisiaj wolny wieczór, a nie mam nic do czytania.
Wracała do tematu z pijackim uporem trzeźwej kobiety, co jest chyba najgorsze…
Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych nie widać.
Wyszłam za mąż, zaraz wracam.
Życie jest za piękne, aby żyć normalnie.
Przeczytaj również inne cytaty autora